Od 12 do 15 lutego 2015 roku 27. Targi Sportów Wodnych i Rekreacji WIATR i WODA zadebiutują w Centrum Wystawienniczym przy ul. Marsa w Warszawie. To doroczne święto i spotkanie ponad 40 000 przedstawicieli branży, miłośników sportów wodnych i rekreacji z Polski i z zagranicy, jedne z większych targów żeglarskich w tej części Europy.
Nowe miejsce, początek sezonu
Centrum Wystawiennicze przy ul. Marsa to nowoczesny obiekt znany na targowej mapie Warszawy. Dobrze skomunikowany z centrum miasta - dojazd pociągiem i kolejką SKM (stacja Warszawa-Gocławek), samochodem (1500 miejsc parkingowych) czy komunikacją miejską (11 linii autobusowych).
Nowoczesna powierzchnia targowa i infrastruktura konferencyjna to kolejne zalety obiektu. Nowe miejsce to szansa dla wystawców na stworzenie jeszcze ciekawszej ekspozycji z uwagi na lepsze możliwości techniczne w zakresie ekspozycji dużych jednostek pływających. Wychodząc naprzeciw życzeniom Wystawców wracamy ponadto do wcześniejszego terminu organizacji targów – najbliższa edycja odbędzie się w dniach 12-15 lutego 2015 roku. A ponadto dzięki przenosinom do Centrum Wystawienniczego na Marsa możemy zaoferować atrakcyjniejsze, niższe ceny powierzchni wystawienniczej.
To już 25 lat istnienia Targów
Od kilku lat każdorazowo w Targach WIATR i WODA w Warszawie bierze udział ponad 400 wystawców z Polski i zagranicy i blisko 40 000 zwiedzających. Rangę Targów WIATR i WODA podkreśla również fakt przyznawania na nich najważniejszych nagród branżowych, w tym Nagrody Jacht Roku w Polsce (Polish Yacht of the Year), Gwoździ Targów WIATR i WODA im. Jerzego Fijki, Nagród Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych, nagród i wyróżnień stowarzyszeń m.in.: Polskiego Związku Żeglarskiego, Polskiego Związku Motorowodnego i Narciarstwa Wodnego, WOPR i PTTK. Targi odbywają się przy tym pod patronatem najwyższych władz resortowych, uznanych organizacji branżowych, przy wydatnej współpracy wiodących ogólnopolskich, regionalnych i branżowych mediów. W ciągu 25 lat istnienia Targi WIATR i WODA gościły największe gwiazdy sportów wodnych, olimpijczyków, zawodników regatowych, podróżników i odkrywców. Mało jest imprez targowych w Polsce, na których możemy z taką dumą prezentować ofertę polskich firm – znakomitych producentów zaawansowanych technologicznie wyrobów, które podbijają nie tylko europejskie ale i światowe rynki.
Oprócz pięknych jachtów żaglowych, luksusowych łodzi motorowych, pontonów, RIBów, skuterów wodnych i innych jednostek pływających, na targach w tym roku można będzie znaleźć pełną gamę akcesoriów żeglarskich, silników, sprzętu asekuracyjnego i ratunkowego, instrumentów do nawigacji i elektronikę jachtową. Nie zabraknie także ofert producentów i dystrybutorów odzieży żeglarskiej i sportowej oraz prezentacji sprzętu do nurkowania, kajakarstwa i windsurfingu. Atrakcyjne propozycje można będzie także znaleźć na stoiskach obecnych na targach firm czarterowych, których oferty obejmują obecnie niemal każdy zakątek świata, gdzie daje się bezpiecznie żeglować i uprawiać sporty wodne. W targowym sektorze wędkarskim „Na Ryby” nie zabraknie wędek, kołowrotków, spławików, sztucznych przynęt a także sprzętu wyczynowego, żyłek, plecionek, akcesoriów i odzieży dla wędkarzy.
Targi WIATR i WODA to obok ekspozycji wystawców także ciekawe spotkania, prelekcje, warsztaty i pokazy. Wzorem lat ubiegłych i w tym roku podczas czterech dni targowych odbędzie się wiele interesujących wydarzeń dla miłośników sportów wodnych, rekreacji i podróży. Podczas wizyty na targach warto będzie także wziąć udział w targowych konkursach, w których w tym roku do wygrania będą niezwykle cenne nagrody.
Tradycyjnie pierwszy dzień Targów WIATR i WODA w części zarezerwowany będzie dla przedstawicieli branży.
Zapraszamy!
żeglarskie opowieści, żeglarski świat, żeglarstwo, żeglarskie porady,mazury, obozy. To Blog związany z moimi zainteresowaniami czyli żaglami, jeziorakiem, jachtami, pięknymi Paniami, dobrym rumem i wiatrem.
wtorek, 20 stycznia 2015
środa, 14 stycznia 2015
Resuscytacja w wodzie
Resuscytacja w wodzie polega na dostarczeniu poszkodowanemu powietrza do płuc, podczas gdy jest on holowany do łodzi lub na brzeg. Przeprowadzenie resuscytacji jest możliwe jedynie na powierzchni wody, poprzez metodę usta-usta lub usta-fajka.
Czy sztuczne oddychanie przeprowadzone na powierzchni wody faktycznie może uratować życie?
Śmierć mózgu następuje około 3 minut po tym, jak człowiek przestanie oddychać, zatem dostarczanie tlenu poszkodowanemu podczas holowania może zapobiec obumarciu mózgu. Oczywiście zakładając, że serce ofiary nadal bije i brak oddechu jest jedynym problemem, a cała akcja jest przeprowadzona prawidłowo.
Czynniki fizjologiczne także odgrywają rolę podczas reanimacji w wodzie. Większość osób tonących ma zablokowane drogi oddechowe z powodu skurczu krtani, zatem pierwszą reakcją ofiary na sztuczne oddychanie mogą być wymioty. W wodzie trudno jest oczyścić, a nawet zobaczyć, drogi oddechowe.
Eksperymenty przeprowadzane w wodzie z udziałem manekina, gdy ratownik próbuje go doholować do brzegu i zapobiec dostaniu się wody do płuc, przeprowadzając jednocześnie sztuczne oddychanie pokazują, że jest to prawie niemożliwe. Akcja resuscytacji w wodzie trwa prawie dwa razy dłużej, niż na lądzie.
Pytanie brzmi, czy wydłużony czas pomocy szkodzi, czy pomaga poszkodowanemu?
Czy sztuczne oddychanie przeprowadzone na powierzchni wody faktycznie może uratować życie?
Śmierć mózgu następuje około 3 minut po tym, jak człowiek przestanie oddychać, zatem dostarczanie tlenu poszkodowanemu podczas holowania może zapobiec obumarciu mózgu. Oczywiście zakładając, że serce ofiary nadal bije i brak oddechu jest jedynym problemem, a cała akcja jest przeprowadzona prawidłowo.
Czynniki fizjologiczne także odgrywają rolę podczas reanimacji w wodzie. Większość osób tonących ma zablokowane drogi oddechowe z powodu skurczu krtani, zatem pierwszą reakcją ofiary na sztuczne oddychanie mogą być wymioty. W wodzie trudno jest oczyścić, a nawet zobaczyć, drogi oddechowe.
Eksperymenty przeprowadzane w wodzie z udziałem manekina, gdy ratownik próbuje go doholować do brzegu i zapobiec dostaniu się wody do płuc, przeprowadzając jednocześnie sztuczne oddychanie pokazują, że jest to prawie niemożliwe. Akcja resuscytacji w wodzie trwa prawie dwa razy dłużej, niż na lądzie.
Pytanie brzmi, czy wydłużony czas pomocy szkodzi, czy pomaga poszkodowanemu?
Subskrybuj:
Posty (Atom)